Taternictwo jaskiniowe
Taternictwo jaskiniowe - nazywane również alpinizmem jaskiniowym lub częściej - grotołażeniem. Dziedzina ta łączy w sobie cechy sportu ekstremalnego, turystyki oraz nauki i wbrew obiegowej opinii niewiele ma wspólnego ze speleologią. Speleolog jest naukowcem zajmującym się badaniem jaskiń, przy czym nie musi on fizycznie przebywać w jaskini, by móc ją badać. W naszym kraju działa zaledwie kilkunastu speleologów i są to ludzie posiadający wyższe wykształcenie w tym kierunku, zajmujący się jaskiniami dla celów naukowych. Grotołazem może zostać każdy, kogo interesuje ten rodzaj aktywności - po skończeniu odpowiedniego kursu. W Polsce działa około tysiąca zarejestrowanych grotołazów, zrzeszonych w różnych klubach. Niewielka ta liczba świadczy o tym, że taternictwo jaskiniowe nadal pozostaje w naszym kraju sportem elitarnym.
Od czego zacząć przygodę z taternictwem jaskiniowym?
Najlepiej od dokładnego przemyślenia sprawy. Taternictwo jaskiniowe nie jest sportem dla każdego i to nie tylko ze względu na trudności związane z jego uprawianiem. Jak każdy sport ekstremalny, tak i ten niesie z sobą realne ryzyko wypadku, a nawet śmierci. Wiele osób zabiera się za grotołażenie, z nastawieniem, iż jest to sport dla prawdziwych twardzieli, dzięki któremu można popisać się przed znajomymi sprawnością fizyczną i odwagą. Podstawowy błąd i pierwszy krok do katastrofy. Ludzie, których w tym sporcie poniosła nadmierna brawura najprawdopodobniej już nie żyją - to jest smutny fakt i pod tym względem taternictwo jaskiniowe przypomina himalaizm - nie ma w nim miejsca na fanfaronadę. Wnętrza jaskiń to inny świat, tak bardzo różny od tego, w którym na co dzień żyjemy, że wymaga on specjalnego podejścia, pewnego przewartościowania poglądów. Samo dotarcie pod wylot jaskini bywa niebezpieczne i trudne: wysokość, ekspozycja, oblodzenie, możliwość zejścia lawiny - a to dopiero wstęp przed główną trudnością jaką jest eksploracja. Pomimo zaplecza sprzętowego, które jest coraz nowocześniejsze i gwarantujące maksymalne bezpieczeństwo taternika, w sporcie tym nadal bardzo wiele rzeczy może zawieść. Niestety, bardzo często zawodzi sam człowiek.
Taternictwo jaskiniowe jest sportem dla ludzi rozważnych i zdolnych do okazania pokory. Jeśli ktoś szuka w tym sporcie tylko wyzwań i adrenaliny, bez oglądania się na konsekwencje, to musi liczyć się z tym, że szczęście kiedyś może przestać mu sprzyjać, a wypadek w jaskini - nie ma co liczyć na karetkę pogotowia - nierzadko oznacza śmierć.
Znam ryzyko, co dalej?
Zanim jeszcze zdecydujemy się na kurs, warto zapoznać się z literaturą na temat jaskiń oraz taternictwa jaskiniowego, zarówno tą dostępną w sieci, jak i w bibliotekach. Godne polecenia są książki dawnych mistrzów - grotołazów, takich jak Stefan Zwoliński, czy Kazimierz Kowalski. Sporo na temat grotołażenia można dowiedzieć się odwiedzając strony internetowe Klubów Taternictwa Jaskiniowego, lub dobrze znane w środowisku grotołazów forum.speleo. Dobrym pomysłem jest również odwiedzenie jaskiń udostępnionych dla ruchu turystycznego, które zwiedzać można z przewodnikiem, takich jak Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie, Jaskinia Nietoperzowa w Jerzamowicach - Przeginii, Jaskinia Wierzchowska Górna w dolinie Kluczwody, czy też powszechnie znana Grota Łokietka w okolicach Ojcowa.
Oczywiście należy pamiętać, że jaskinie te są specjalnie przystosowane do ruchu turystycznego, a rzeczywistość w jaskiniach 'nieturystycznych' wygląda nieco inaczej - jednakże stanowią one lekcję poglądową na to, jak wygląda taki podziemny świat. Lepiej sto razy zadać sobie pytanie: 'czy to na pewno dla mnie?', niż popełnić wiele kosztujący błąd.
Czy naprawdę muszę mieć skończony kurs, by uprawiać taternictwo jaskiniowe?
Tak, ponieważ tylko w ten sposób można zdobyć uprawnienia zezwalające na eksplorację jaskiń udostępnionych taternikom jaskiniowym, znajdujących się np. na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Rzecz jasna, istnieje w naszym kraju całkiem spora 'szara strefa' taternictwa jaskiniowego, do której należą ludzie nigdzie nie zrzeszeni, bez skończonych kursów, którzy grotolażenia uczyli się na własną rękę lub od innych, przeszkolonych taterników. Znajdują się wśród nich zarówno wybitni grotołazi, jak i osoby o znikomej wiedzy i doświadczeniu, a mimo to próbujący swoich sił w tym wymagającym sporcie. Działalność poza klubem nie jest zakazana, podobnie jak zwiedzanie jaskiń nie wymagających specjalnych zezwoleń bez ukończonego kursu. Jednakże zwiedzając jaskinie, do których wejścia są ewidencjonowane i wymagane są specjalne przepustki, bez odpowiedniego zezwolenia, stanowi działalność nielegalną i tym samym jest przestępstwem w świetle prawa. Osoba przyłapana na takim procederze musi się liczyć ze wszczęciem wobec niej postępowania karnego.
Jak wygląda typowy kurs taternictwa jaskiniowego?
Zazwyczaj składa się z czterech etapów obejmujących szkolenie teoretyczne i praktyczne. Szkolenie praktyczne odbywa się w systemie wyjazdowym (w skałki Jury, Słowacji, Morawskiego Krasu, Tatry, itp.), przy czym każdy wyjazd może trwać od kilku do kilkunastu dni łącznie, lub też mogą one zostać podzielone na kilka etapów i obejmować wyłącznie weekendy. Dokładny plan kursu udostępnia konkretny Klub, w którym mamy zamiar rozpocząć kurs. Podstawą rozpoczęcia kursu jest posiadanie zaświadczenia lekarskiego, tzw. Karty Zdrowia Sportowca (dyscyplina taternictwo jaskiniowe), możliwej do uzyskania w poradni medycyny sportowej. Pełne szkolenie praktyczne trwa miesiąc, a cały kurs ok. roku (czas trwania uzależniony jest od możliwości czasowych kursantów oraz pogody). Kurs taternictwa jaskiniowego kończy egzamin. Koszt pełnego kursu to wydatek rzędu 2000 zł, przy czym obejmuje on koszt ubezpieczenia, wypożyczenia większości sprzętu alpinistycznego i opiekę instruktorów. W cenie kursu nie są zawarte opłaty za wyjazdy, tzn. ceny biletów i noclegów. Również ubiór jaskiniowy kursant musi zdobyć we własnym zakresie, podobnie jak sprzęt skitourowy.